Jak radzić sobie z dzieckiem, które się buntuje.
Rozpaczasz, bo twoje dziecko nie przypomina słodkich pociech z filmów familijnych? Czasami wydaje ci się, że twój synek jest bardziej krnąbrny od innych dzieci, a córka zupełnie nie wdała się w spokojnych, opanowanych rodziców? A może co drugi dzień zastanawiasz się, gdzie popełniłaś błąd wychowawczy? Spokojnie. To, że maluch nie zawsze zachowuje się po twojej myśli, łamie twoje zakazy i lekceważy prośby, wcale nie oznacza, że twoje dziecko jest niegrzeczne, złośliwe lub ma nieujawnione ADHD. Jego buntownicze nastawienie może być częścią naturalnego (i prawidłowego) rozwoju, sposobem na zwrócenie na siebie uwagi czy brakiem umiejętności kontrolowania swoich emocji. Co możesz z tym zrobić? Rozmawiać. Tak naprawdę większość konfliktów na linii rodzic-dziecko można rozwiązać spokojną i uważną rozmową. Każde dziecko chce czuć się „ważne” i docenione, a wysłuchanie jego racji jest pierwszym krokiem do porozumienia.
Gdy przedszkolak nie chce słuchać
Twój maluch ciągle bałagani, wszędzie go pełno, a ty nie wiesz jak nad nim zapanować? W takim razie wczuj się w skórę kilkuletniego dziecka. Brzdąc przez cały czas ulega nowym bodźcom, coraz lepiej poznaje świat. Wszystko go ciekawi i nawet zwykły spacer po parku, jest dla niego okazją do zadania tysiąca pytań. Ponosząca go euforia powoduje, że jest stale w ruchu i zdarza się, że „niedosłyszy” twoich poleceń.
Dziecko wcale nie chce być niegrzeczne, ono po prostu żywo reaguje na otaczający je świat. Chce dotknąć puszystego zwierzątka, wspinać po drzewie i ekscytować szybką jazdą na rowerku. To nie bunt, tylko normalny etap jego rozwoju, z którym trudno walczyć. Owszem, zdarzają się sytuacje, które dorośli odbierają jako stricte niegrzeczne, np. trzaśnięcie drzwiami czy złośliwa odpowiedź. To z kolei świadczy o tym, że maluch ulega emocjom (np. gniew, irytację), nad którymi nie umie zapanować i wyraża je w prosty, jedyny znany mu sposób.
Co robić:Dziecko wcale nie chce być niegrzeczne, ono po prostu żywo reaguje na otaczający je świat. Chce dotknąć puszystego zwierzątka, wspinać po drzewie i ekscytować szybką jazdą na rowerku. To nie bunt, tylko normalny etap jego rozwoju, z którym trudno walczyć. Owszem, zdarzają się sytuacje, które dorośli odbierają jako stricte niegrzeczne, np. trzaśnięcie drzwiami czy złośliwa odpowiedź. To z kolei świadczy o tym, że maluch ulega emocjom (np. gniew, irytację), nad którymi nie umie zapanować i wyraża je w prosty, jedyny znany mu sposób.
- Używaj konkretnych komunikatów np. „Nie wolno pluć, gryźć, uciekać, trzaskać drzwiami”, „Usiądź przy mnie”,” Zejdź ze stołu”.
- Uświadom dziecku, w jaki sposób może kontrolować złość (np. niech policzy do 10, oddycha spokojnie i głęboko, pomyśli o czymś przyjemnym, weźmie do ręki ulubionego misia).
- Na pytania dziecka (nawet te absurdalne) odpowiadaj cierpliwie i wyczerpująco, nie używaj zdań: „Bo tak i już”, „Skończ z tymi pytaniami”, „Nie męcz mnie”. Dziecko, którego ciekawość jest zaspokojona, mniej się złości i czuje, że traktujesz je poważnie.
- Nigdy nie wyśmiewaj dziecka, nie traktuj go też tak, jakby nie miało o niczym pojęcia.
- Gdy masz dziecku do powiedzenia coś ważnego, rozmawiaj z nim w spokojnym miejscu, patrząc mu w oczy (najlepiej przykucnij albo weź je na kolana).
- Podczas rozmowy nie okazuj złości, bądź czuła i opanowana.
Gdy starsze dziecko wywołuje konflikty
Jeśli twoje dziesięcioletnie dziecko sprawia wrażenie, jakby dzień bez kłótni, był dla niego dniem straconym, powinnaś lepiej mu się przyjrzeć. Popadanie w konflikty z rodzeństwem, kolegami a nawet nauczycielami, często mają drugie dno. W waszym domu pojawił się noworodek? A może nie dogadujesz się z mężem? Starsze dziecko doskonale wyczuwa zmianę atmosfery panującej w rodzinie i wciąż oczekuje twojej aprobaty. Boi się, że zostanie zepchnięte na dalszy plan albo traci poczucie bezpieczeństwa.
Dzieci, które zdają sobie sprawę z tego, że coś złego dzieje się między rodzicami, usiłują na swój sposób zaradzić tej sytuacji. Wierzą, że ich złe zachowanie spowoduje skupienie uwagi mamy i taty, dzięki czemu przestaną kłócić się między sobą. Podobny mechanizm działa w przypadku narodzin rodzeństwa czy braku czasu zapracowanych rodziców. Dziecko często celowo wywołuje konflikty, symuluje choroby i łapie złe oceny, by rodzice zainteresowali się nim, a nie młodszą siostrzyczką czy karierą.
Co robić:- Unikaj stałego repertuaru pytań, np.: „Odrobiłeś lekcje?”, „Jaki temat przerabialiście w szkole?”. Zamiast tego zrelacjonuj w jaki sposób spędziłaś dzień i wciągnij dziecko w rozmowę, by samo zaczęło opowiadać o sobie.
- Znajdź dla dziecka czas – koniecznie zjedz z nim posiłek, wyjdź na spacer czy zagraj w grę planszową.
- Nie wpędzaj dziecka w kompleksy – często mamy robią to nieświadomie, np. pytając jakie oceny ze sprawdzianu dostali koledzy lub entuzjastycznie komentując wystąpienia innych dzieci na Dniu Matki w szkole. Staraj się doceniać swoje dziecko, nie porównuj do innych i nie rozpamiętuj jego porażek.
- Nie używaj obraźliwych słów w stosunku do dziecka („Jesteś leniwy, głupi” itp.). Ty szybko o nich zapomnisz, ale twoje pociecha jeszcze długo będzie je rozpamiętywać. Słowa potrafią ranić i czasami zostają z dziećmi na całe życie.
Gdy buntuje się nastolatek
Co możesz usłyszeć od swojej nastoletniej, zbuntowanej pociechy? Często są to wykrzyczane pretensje „Traktujesz mnie jak dziecko”, „Nie wtrącaj się w moje sprawy” lub szyderstwa „Będę robił to, co chcę, a tobie nic do tego”, a nawet przekleństwa. Prawda jest taka, że każdy nastolatek się buntuje, choć w niektórych przypadkach bunt przyjmuje skrajne oblicze. Jednak zwykle konflikt z rodzicami nie jest wymierzony przeciwko nim. Nastolatek buntuje się dla samej zasady i by zaznaczyć swoją odrębność. Konflikty są na porządku dziennym i wybuchają właściwie przy każdej okazji, gdy macie inne zdanie. Ty uważasz, że syn jest jeszcze za młody, żeby pojechać do sąsiedniego miasta na koncert ulubionej kapeli, on zżyma się, że traktujesz go jak dziecko. Pamiętaj, że cierpliwość nie jest mocną stroną nastolatków, którzy zmagają się z pierwszymi zauroczeniami, szkolnymi obowiązkami i burzą hormonalną. Poza tym, nastolatek wciąż oczekuje twojej uwagi i wbrew pozorom, bardzo zależy mu na szczęściu całej rodziny. Jego bunt może też wynikać z zachwiania poczucia bezpieczeństwa (np. z uwagi na zbliżający się rozwód rodziców), czy niskiej samooceny (np. gdy nie stać go na te same sprzęty, którymi chwalą się rówieśnicy).
Co robić:
- Cierpliwie wyjaśniaj każdy zakaz, jaki nakładasz na dziecko.
- Stosuj negocjacje i kompromisy, dzięki temu nastolatek będzie wiedział, że liczysz się z jego zdaniem.
- Rozmawiaj z nastolatkiem tak jak z dorosłą osobą, traktuj go poważnie i wysłuchuj tego, co ma do powiedzenia.
- W rozmowie odwołuj się do własnych doświadczeń z okresu nastoletniego, także swojego złego zachowania. Dzięki temu dziecko zobaczy w tobie sprzymierzeńca i być może znajdziecie wspólną płaszczyznę porozumienia.
- Chwal nastolatka, nawet za mało istotne zasługi czy osiągnięcia.
- Nie lekceważ dziecka i podczas rozmowy skupiaj się na nim, a nie na oglądaniu telewizji czy czytaniu gazety.
Opracowała: Mariola Kolary
Reklama
Następny artykuł: Rozwój dziecka - szósty rok życia