Dysleksja, dysleksja rozwojowa, specyficzne trudności w nauce czytania i pisania – z tymi określeniami można spotkać się coraz częściej, ponieważ rośnie liczba osób, u których zaburzenie to jest diagnozowane.
Czym jest dysleksja?
Dysleksja jest zaburzeniem (w Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 ma numer R48.0) i objawia się jako trudności w nauce czytania i pisania u osób o co najmniej przeciętnym poziomie intelektualnym i przy braku innych wad (na przykład wzroku, słuchu) oraz zaburzeń neurologicznych, a także przy odpowiednio wspierającym otoczeniu (brak zaniedbań środowiskowych i odpowiednie metody nauczania). Jeżeli mowa o dzieciach poniżej 10. roku życia, używa się określenia „dysleksja rozwojowa” - dzieci z tej grupy są zagrożone dysleksją, ale nie zawsze musi się ona rozwinąć, a odpowiednio prowadzona terapia może pomóc. Wszystkie placówki edukacyjne w Polsce mają obowiązek (narzucony stosownymi przepisami) rozpoznawania i diagnozowania owych trudności, ale także organizowania różnorodnej pomocy psychologiczno-pedagogicznej przeznaczonej dla dzieci i ich rodziców. Szacuje się, że dysleksja dotyczy około 10% społeczeństwa, przypadłość ta znacznie częściej dotyczy chłopców.
Przyczyny dysleksji i grupy ryzyka
Naukowcy nie do końca umieją wyjaśnić, gdzie leżą przyczyny dysleksji, obecnie uważa się, że mogą one mieć podłoże genetyczne, a prawdopodobieństwo odziedziczenia jest rzędu 60%. Trzeba jednak pamiętać, że aby dziecko mogło opanować trudną i wymagającą umiejętność czytania, musi mieć nie tylko zdrowy słuch i wzrok, ale też niezakłóconą percepcję wzrokową i słuchową, stosowną koordynację percepcyjno-motoryczną, sprawną pamięć (wzrokową, słuchową, ruchową), ustaloną i najlepiej jednorodną lateralizację oraz dobrą orientację w schemacie ciała, a także przestrzeni. Dopiero odpowiednio wysoki poziom powyższych funkcji oraz dobre zintegrowanie ich umożliwiają opanowanie umiejętności czytania i pisania. Jakiekolwiek zaburzenia w zakresie pracy układu nerwowego mogą stać się przyczyną problemów dziecka. Brak odpowiednio szybkiej interwencji lub zaniedbania ze strony środowiska, w którym dziecko funkcjonuje, z pewnością te trudności pogłębią.
Do grup ryzyka należą dzieci:
- urodzone z ciąży o nieprawidłowym przebiegu i skomplikowanym porodzie,
- urodzone przedwcześnie,
- o niskiej masie urodzeniowej,
- urodzone w zamartwicy lub złym stanie fizycznym (mniej niż 6. punktów w skali Apgar),
- obciążone genetycznie – w rodzinie były przypadki dysleksji lub zaburzonego rozwoju mowy,
- nieharmonijnym rozwoju psychomotorycznym,
- o zaburzonej lateralizacji (lateralizacją nieustalona lub skrzyżowana).
Dzieci z tych grup wymagają szczególnie wnikliwej obserwacji ze strony rodziców oraz wychowawców i nauczycieli, ponieważ nie każde z nich musi się stać dzieckiem dyslektycznym, ale ryzyko jest większe. Odpowiednio wczesne rozpoznanie potrzeb i zareagowanie na nie może na tyle wyrównać nierównomierny rozwój poszczególnych funkcji, że dziecko pokona trudności zanim pojawią się niepowodzenia szkolne.
Typy dysleksji
Wyróżnia się wiele typów dysleksji (pomimo wspólnych objawów podstawowych). W literaturze przedmiotu można spotkać się z podziałem na:
Typ L czyli lingwistyczny – dziecko czyta szybko, ale popełnia przy tym dużo błędów. Dominujący udział w procesie czytania ma lewa półkula mózgu.
Typ P czyli percepcyjny – czytanie jest wolne, za to czytający popełnia mniej błędów, dominująca jest prawa półkula mózgu.
Z kolei polska badaczka zajmująca się dysleksją – prof. Marta Bogdanowicz, proponuje podział na:
- dysleksję typu wzrokowo-przestrzennego, kiedy to zaburzone są: postrzeganie, pamięć wzrokowa oraz orientacja przestrzenna,
- dysleksję typu słuchowo-językowego – zaburzone jest odbieranie i przetwarzanie bodźców dźwiękowych oraz pamięć słuchowa,
- dysleksję typu mieszanego – łączącą oba powyższe typy,
- dysleksję typu integracyjnego – jej przyczyną są zaburzenia koordynacji postrzegania i motoryki, a więc zaburzenia wzrokowo-przestrzenne i motoryczne, słuchowo-językowe i motoryczne, dotykowo-kinestetyczne i motoryczne.
Objawy dysleksji
Pierwsze objawy można obserwować już u dzieci dwu i trzyletnich: mają trudności z utrzymaniem równowagi, są niezręczne, często się przewracają. Nie radzą sobie z czynnościami samoobsługowymi, takimi jak zapinanie guzików, ubieranie się, posługiwanie łyżką i widelcem. Z trudem też przychodzą im zabawy manipulacyjne, takie jak budowanie z klocków, czy pierwsze próby rysowania – dzieci niechętnie wybierają te zabawy. Zwykle można też obserwować nieco opóźniony rozwój mowy. U dzieci w wieku przedszkolnym nadal obserwuje się niezborność ruchów: nieumiejętność nauczenia się jazdy na rowerze, stania na jednej nodze czy utrzymywania równowagi przy chodzeniu po linii, ale też wiązania sznurówek. Rysunki dziecka są ubogie w formie – dziecko posługuje się prostymi liniami i figurami, ale rysunki często mają bogatą treść. Dziecko z trudem układa proste puzzle, nie widzi części całości. Czasami wydaje się nie słyszeć lub nie rozumieć poleceń, ma też trudności z tworzeniem rymów, zapamiętywaniem nazw i ich sekwencji (np. dni tygodnia, miesięcy), ale też wierszyków i słów piosenek.
Dzieci w młodszym wieku szkolnym są mało sprawne ruchowo (umiejętności nieadekwatne do wieku), nie radzą sobie z wykonywaniem precyzyjnych ruchów: nawlekanie, cięcie, pisanie. Nie umieją znaleźć różnic na obrazkach ani rozpoznać kształtów podobnych – dotyczy to także liter: m-n, l-t-ł, p-g, b-d. Może pojawiać się pismo zwierciadlane. Pojawiają się też pierwsze trudności związane z nauką czytania: dzieci przekręcają trudne wyrazy, przestawiają głoski i sylaby, mylą nazwy podobne w brzmieniu, z trudem dokonują operacji w zakresie analizy, syntezy, opuszczania, dodawania, zastępowania, przestawiania sylab czy głosek, nie umieją składać wyrazów z głosek i sylab, cechuje je także niestaranne pismo i błędy ortograficzne pomimo znajomości zasad. Uczeń czyta wolno, ma trudności ze zrozumieniem tekstu.
Diagnoza, opinia i co dalej?
Polskie poradnie psychologiczno-pedagogiczne, do których kierowane są dzieci z trudnościami, najczęściej posługują się w trakcie badań Skalą Ryzyka Dysleksji (SRD) opracowaną przez prof. Martę Bogdanowicz. To narzędzie pozwala na przesiewowe badania dzieci zagrożonych dysleksją i udzielenie im pomocy: zmiana metody uczenia (czytanie metodą symultaniczno-sekwencyjną zamiast głoskowania), właściwa organizacja czasu i miejsca pracy, systematyczne wykonywanie specjalnie dobranych ćwiczeń terapeutycznych, udział dziecka w zajęciach korekcyjno-kompensacyjnych lub terapia indywidualna.
Kiedy uczeń kończy III klasę i ma 10. lat, a objawy występują nadal, można u niego zdiagnozować dysleksję. Uczeń otrzymuje stosowną opinię, która nakłada na nauczycieli obowiązek dostosowania metod pracy i sprawdzania wiadomości do trudności ucznia. Opinia taka umożliwia także dostosowanie warunków przeprowadzania egzaminów zewnętrznych: wydłużenie czasu pracy, możliwość korzystania z komputera lub pomocy nauczyciela wspomagającego, który przeczyta głośno teksty i polecenia. Warto jednak mieć świadomość, że tego rodzaju „ulgi” w żaden sposób nie zwalniają dziecka i rodziców z obowiązku pracy nad trudnościami, bo nie znikną one wraz z zakończeniem nauki w szkole – towarzyszyć będą dziecku przez całe życie, a zatem im mniejsze będą i im lepiej wyćwiczone strategie postępowania, tym lepsze prognozy na przyszłość.
Opracowała: mgr Joanna Górnisiewicz