Czy dziecko powinno korzystać z chodzika?

Wielu rodziców decydując sie na zakup chodzika ma nadzieję, iż zapewnią w ten sposób bezpieczną rozrywkę dla swojego malucha, która dodatkowo pozwoli mu szybciej rozwijać umiejętność samodzielnego chodzenia - nic bardziej mylnego.

Oczekiwania a rzeczywistość

Rzetelne badania wykazały, że korzystanie z chodzików nie jest korzystne w nauce chodzenia, co więcej, wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wypadków.

W wieku państwach europejskich chodziki są odpowiedzialne za dużą liczbę wypadków wśród najmłodszych – wliczając w to upadki, oparzenia, zatrucia, utonięcia. Analiza danych statystycznych pochodzących z 9 krajów europejskich zebranych w latach 2002-2007 pokazała, że najczęstsze urazy doznawane przez dzieci korzystające z chodzika to urazy głowy (ponad 90%).

Wiele organizacji eksperckich w Europie opowiedziało się już za zakazem produkcji i dystrybucji chodzików, ze względu na niebezpieczeństwo jakie niosą ze sobą, przy braku ewidentnych korzyści. Opinie te są podzielane także przez ekspertów z  krajów z poza Europy, takich jak Stany Zjednoczone, Australia, Nowa Zelandia. Krajem, który wprowadził już taki zakaz jest Kanada. Podobnie sceptyczne jest środowisko pediatrów reprezentowane przez lekarzy z Amerykańskiej Akademii Pediatrii.

Po pierwsze, jest to zwiększona ruchliwość oraz szybkość poruszania się dziecka.

Najmłodsi umieszczeni w chodziku, mogą w niekontrolowany sposób osiągać znaczne szybkości podczas poruszania się w nim, co niesie ze sobą ryzyko kolizji z innymi sprzętami domowymi i meblami, upadku na podłogę wraz z chodzikiem, a nawet upadku ze schodów.

Po drugie,  wyższy poziom i „zasięg” malucha umieszczonego w chodziku. W ten sposób istnieje większe prawdopodobieństwo, że dziecko ściągnie na siebie urządzenia elektryczne (np. żelazko), gorące napoje, czy chemikalia przechowywane w dotąd niedostępnych dla niego miejscach.

Niektóre dane wskazują, że do większości wypadków z udziałem chodzika dochodzi, gdy rodzice obserwują dziecko. Jednak ich reakcje nie są wystarczająco szybkie, aby uchronić pociechę przed niebezpieczeństwem.

Rozwój chodu dziecka, podobnie jak osiąganie innych „kamieni milowych” tzn. podnoszenia główki, siadania, raczkowania jest uwarunkowany stopniowym rozwojem układu nerwowego i układu ruchu (czyli układu kostno-stawowo- mięśniowego). Jest to genetycznie zaprogramowany proces, którego nie da się przyśpieszyć.

Co więcej, przeprowadzone badania naukowe wykazały, że dzieci które korzystały z chodzika, później uczyły się raczkować i chodzić niż ich rówieśnicy. Dziecko wsadzone do chodzika nie rozwija zmysłu równowagi, nie „trenuje” też raczkowania. Nic więc dziwnego że ma później problemy w tym zakresie.

Istnieją także doniesienia, że korzystanie z chodzika wpływa na niekorzystny rozkład napięcia mięśniowego. Skutkiem może być późniejszy chód na palcach.

Jeśli chcemy by nasze dziecko bawiło się w bezpieczny sposób i rozwijało przy tym swoje umiejętności motoryczne, możemy skorzystać z alternatywnych rozwiązań – stacjonarnego centrum aktywności lub kojca dla dzieci.