Czego nie jeść w ciąży

Czego nie jeść w ciąży

Dobre rady otoczenia mogą spowodować u przyszłej mamy ogromne wątpliwości w to, jak powinna postępować w tym szczególnym okresie.  Podzielone opinie dotyczą szczególnie zasad prawidłowego odżywiania w czasie ciąży. Czy kobieta w tym okresie może spożywać sery? Czy bezpieczne będzie zjedzenie salami? Jaka ilość kawy będzie dopuszczalna, gdy spodziewamy się potomstwa?  Warto poszukać naukowych odpowiedzi na te pytania, a przesądy i mity na temat żywienia ciężarnych schować między bajki.

Nie tylko jakość, ale i ilość

Dieta kobiety w ciąży musi dostarczać nie tylko wystarczającej ilości kalorii, ale przede wszystkim odpowiednich składników odżywczych. Przyszła mama wcale nie musi jeść za dwoje, by jej dziecko rozwijało się zdrowo i w prawidłowy sposób. Wręcz przeciwnie- często zbyt duży przyrost masy ciała u kobiety w ciąży naraża ją na zwiększone prawdopodobieństwo komplikacji położniczych oraz wystąpienia  nadciśnienia ciążowego czy cukrzycy.

Zbyt duża urodzeniowa masa ciała wiąże się często z nadwagą oraz zwiększonym ryzykiem zespołu metabolicznego w życiu dorosłym. Dodatkowe zapotrzebowanie na kalorie pojawia się zwykle w drugim trymestrze ciąży, ale wynosi tylko 200-300 kcal/dobę, co odpowiada na przykład jednej kanapce. Aby prawidłowo zbilansować swoją dietę warto poznać zalecane przyrosty masy ciała. Zależą one ściśle od wagi kobiety sprzed okresu ciąży.  Najwięcej powinny przytyć kobiety mające niedowagę przed ciążą- dla nich szacowany przyrost masy ciała wynosi pomiędzy 14 a 18 kilogramów.. Przy BMI w zakresie 26-29, czyli nadwadze, optymalna liczba dodatkowych, ciążowych kilogramów wynosi nie więcej niż 10-11. Waga mamy, której BMI przed ciążą przekraczał 29, nie powinna wskazywać przed porodem więcej niż 10 dodatkowych kilogramów. Natomiast kobieta, której waga przed ciążą była przeciętna, czyli BMI wahało się między 19 a 26, powinna przytyć w ciąży 11-13 kg, czyli ok. 20 procent.

Czy mozna jeść sery w ciąży

Te nieszczęsne sery. Wiele wątpliwości niesie ze sobą spożywanie serów w okresie ciąży. Szczególnie często można przeczytać o zakazie jedzenia serów miękkich. Jest to zwykle związane z faktem, że właśnie ten rodzaj nabiału produkowany jest często z mleka niepasteryzowanego, które może nieść ze sobą ryzyko zakażenia bakterią Listeria monocytogenes. Listerioza należy do stosunkowo rzadkich chorób zakaźnych, jednak częstość jej występowania u kobiet ciężarnych jest około 20-krotnie wyższa niż w populacji ogólnej. Szacuje się, że ciężarne z listeriozą stanowią ok. 1/3 wszystkich rozpoznanych przypadków tej choroby. Większość zachorowań ma związek ze spożyciem przetworzonej żywności , szczególnie potraw mięsnych w restauracjach typu fast-food, wyrobów garmażeryjnych oraz produktów mlecznych z niepasteryzowanego mleka.  Listeria monocytogenes jest odporna na działanie czynników zewnętrznych, przeżywa w temperaturze od 4 do 37 stopni Celsjusza, jednak pasteryzacja i większość znanych środków dezynfekcji niszczy bakterię. Przebieg choroby u ciężarnych jest najczęściej łagodny, ale każdy przypadek wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem dla płodu. Przeniesienie zakażenia na płód może odbyć się wewnątrzmacicznie poprzez łożysko. Ryzyko zakażenia płodu rośnie wraz z czasem trwania ciąży. Listerioza może być przyczyną poronienia, wewnątrzmacicznego obumarcia płodu, porodu przedwczesnego oraz urodzenia dziecka z listeriozą wrodzoną (obarczona wysoką, bo sięgającą 50% śmiertelnością). Wykryta listerioza może być skutecznie leczona za pomocą antybiotykoterapii. Ryzyka zakażenia nie stwarzają produkty powstałe z mleka pasteryzowanego.

Podsumowując, przed zakupem produktu warto czytać jego etykietę.  Jeśli znajdziemy na opakowaniu sera informację, że został on wykonany z mleka pasteryzowanego, oznacza to, że jest on prawdopodobnie bezpieczny i dopuszczalny do spożycia przez kobietę w ciąży.

Czy jedzenie mięsa w ciąży zawsze będzie bezpieczne

Równie gorącym tematem co sery, bywają także rodzaje mięs i wędlin, które może jeść przyszła mama.  Chude mięso drobiowe, ryby oraz jaja są głównym źródłem białka pełnowartościowego, witaminy B6 oraz PP, a także magnezu i cynku. Ponad to są one źródłem dobrze przyswajalnego żelaza hemowego, na które zapotrzebowanie w okresie ciąży jest większe prawie o połowę niż przed ciążą. Odpowiednia podaż tego pierwiastka zapobiega niedokrwistości z niedoboru żelaza, infekcji dróg moczowych, przedwczesnemu porodowi, a poza tym ułatwia prawidłowy rozwój płodu, stąd spożywanie niewielkich ilości chudego mięsa zalecane jest na co dzień w diecie przyszłej mamy.

Niebezpieczeństwo niesie za sobą zjedzenie mięsa nieprzetworzonego, surowego czy niedopieczonego lub poddanego tylko krótkiemu wędzeniu. Do takich gatunków zalicza się na przykład surowe szynki, salami czy mało i średnio wysmażone steki.  Mięso takie może stanowić źródło zakażenia pierwotniakiem Toxoplasma gondii, którego występowanie jest powszechne i szacuje się, że blisko 70% populacji przebywa je w ciągu swojego życia. Jeśli jednak dojdzie do zakażenia w okresie ciąży, stanowi to spore zagrożenie dla rozwijającego się płodu. Toksoplazmoza nie zagraża życiu ani zdrowiu matki, często również nie daje żadnych objawów zakażenia. Skutki kliniczne dla płodu są ściśle uzależnione od momentu zakażenia- najpoważniejsze konsekwencje występują, gdy do infekcji wewnątrzmacicznej dochodzi w pierwszym trymestrze ciąży. Wszystkie ciężarne mają wykonywane badania przesiewowe przeciwciał w kierunku toksoplazmozy tuż po stwierdzeniu ciąży.

Warto również zwrócić uwagę na wątróbkę- choć jest ona źródłem dużej ilości witamin i mikroelementów, nie powinna być spożywana w ciąży częściej niż 1-2 razy w miesiącu. Wątróbka jest szczególnie bogata w witaminę A, której nadmiar w okresie ciąży nie jest wskazany, szczególnie w pierwszym trymestrze.

Kawa w ciąży

Jeszcze do niedawna powszechnie funkcjonował pogląd o tym, że w okresie ciąży nie wolno pić kawy, a kofeina porównywana była swoją szkodliwością do nikotyny czy alkoholu. Dziś wiadomo jednak, że kawa bezkofeinowa nie jest jedyną dopuszczalną opcją dla ciężarnej.  Spożycie kofeiny w okresie ciąży nie jest zabronione, należy jednak zwracać uwagę na jej ilość. Warto zauważyć, że źródłem kofeiny jest nie tylko kawa- podobne, a nawet większe jej ilości można znaleźć w napojach gazowanych typu coca-cola, napojach energetyzujących ( przeciwwskazanych u ciężarnych) czy w mocnej herbacie, a nawet w czekoladzie z wysoką zawartością kakao.   Dopuszczalna maksymalna ilość kofeiny w ciągu doby w tym okresie to 300 mg ( dla porównania filiżanka kawy rozpuszczalnej zawiera 55–65 mg tej substancji, a jedno espresso – 170–225 mg)

Czego przyszła mama powinna zdecydowanie unikać?

W diecie przyszłej mamy warto zwrócić uwagę na żywność wysoko przetworzoną- taką, która zawiera w swoim składzie dużą ilość tłuszczów trans- zalicza się do nich większość produktów typu fast-food, chipsy, krakersy, kostki rosołowe czy produkty smażone w głębokim tłuszczu. Tłuszcze trans niosą zagrożenie chorobami cywilizacyjnymi dla wszystkich, ale to właśnie ciąża i okres karmienia powinien być czasem, kiedy unika się ich w szczególności. Nadmiar tłuszczów trans może prowadzić do wystąpienia komplikacji położniczych: nadciśnienia ciążowego, stanu przedrzucawkowego czy przedwczesnego porodu. Dzieci matek, które w czasie ciąży spożywały duże ilości żywności przetworzonej mają także większe ryzyko atopii w wieku niemowlęcym i późniejszym życiu.

Przyjacielem kobiety ciężarnej zdecydowanie nie jest też cukier, zwłaszcza ten pochodzący z węglowodanów prostych, jak słodycze, ciasta czy jasne pieczywo i makarony. W dobie zwiększonego spożycia kalorii, cukier stanowi najczęstsze źródła dodatkowych kalorii, które nie mogą być zmetabolizowane i gromadzone są w formie zapasów tkanki tłuszczowej. Zbyt duża ilość cukru w diecie ciężarnej stanowi obciążenie dla wątroby i trzustki, nasila insulinooporność i sprzyja wystąpieniu cukrzycy ciężarnych. W późniejszym wieku dziecka może to powodować trudności z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, otyłość, jak również zwiększoną zapadalność na cukrzycę. Poza glukozą, warto zwracać uwagę na zawartość syropu glukozo-fruktozowego w składzie kupowanych produktów.

Opracowała: lek. Sylwia Ziółkowska

Następny artykuł: Cholestaza ciążowa